chwilka dla blogusia:) Nasze robaczki już wróciły do Londynu, mieszkanko już na nas czeka, powoli przygotowujemy się do wyjazdu... obaw coraz więcej ale mamy siebie a to najważniejsze:* za tydzień wypad do rodziców na parę dni więc raczej czasu na wyszywanie nie będzie, oto kilka moich ostatnich prac, może nie są takie jak powinny i technika też nie najlepsza ale to jest to co przynosi mi radość i mnie odpręża...
Blog o tym co mnie kręci najbardziej- hafcie krzyżykowym, zdjęcia wykonane własnoręcznie lub znalezione w nieogarniętym internecie :) jeśli chcesz kopiować- kopiuj :) http://haftowankiaisent.blogspot.co.uk/ nie przypisuje sobie żadnych praw do zdjęć wzorów znalezionych w internecie. Jeśli posiadasz prawa do któregokolwiek z obrazów zamieszczonych na tym blogu i nie wyrażasz zgody na jego publikację, niezwłocznie proszę o kontakt w celu jego usunięcia.
wtorek, 15 września 2009
czwartek, 10 września 2009
:)
troszkę minęło od ostatniego wpisu ale ogródeczek aż się prosił o porządki:) no a jutro wielki dzień:) rytualny grill z Anią i Marcinem:) już się nie mogę doczekać:) mięsko już się marynuje, jutro zrobię jeszcze szaszłyki i surówki:) oczywiście jak zdążę to pokarzę:)
niedziela, 6 września 2009
candy:)
a co mi tam:)spróbuję...słodkościami kuszą:
przepiękne szydełkowe serwetki http://brbaratoja.blog.onet.pl do 10 września
http://skrzatka.blogspot.com/ tajemnicze cukieraski:)
http://strawberry-iwonka.blogspot.com truskawkowe slodkości do 15 września
przepiękne szydełkowe serwetki http://brbaratoja.blog.onet.pl do 10 września
http://skrzatka.blogspot.com/ tajemnicze cukieraski:)
http://strawberry-iwonka.blogspot.com truskawkowe slodkości do 15 września
sobota, 5 września 2009
porządki:)
Dzisiaj sama spędzam cały dzień, w poniedziałek nasi kochani przyjaciele przylatują z Londynu więc zabrałam się za sprzątanie domku a przy okazji zrobię parę fotek na mój nudny blog;P a więc na początek mój szafowy przydaś oraz kilka ukochanych róż z ogródeczka
czwartek, 3 września 2009
:(smutno
Problemy nas nie omijają... okazało się że agencja mieszkaniowa sprawia jakieś problemy w Londynie i nie wiadomo czy da się załatwić taki dom jak byśmy chcieli...ehhh szkoda gadać...ale cóż nie wszystko może iść gładko... dobrze że mamy siebie i naszych przyjaciół, razem napewno nam się uda.
środa, 2 września 2009
Wczoraj wpadłam na pomysł wyhaftowania czegoś dla babci aby jej troszkę poprawić humor przed naszą przeprowadzką do Londynu, od zawsze byłam z Nią bardzo związana a teraz będziemy się widywać 2-3 razy w roku ale mimo tęsknoty popiera tą decyzję i cieszy się razem z nami więc padło na serwetę jeśli dam rade zrobię jeszcze drugą dla mamy, serwetka biała haftowana złotą czeską mulinką, wzór lekko zmodyfikowany jeśli jest ktoś chętny wyślę:)
wtorek, 1 września 2009
ot tak
i kolejne samotne popołudnie przede mną... może jakiś nowy hafcik?? serweta w kształcie gwiazdy musi nabrać mocy urzędowej po wczorajszych nerwach w trakcie wyszywania:/ czas przejrzeć zbiory wzorków:) muszę się przyznać że jeszcze nigdy nie próbowałam krzyżyków, chyba czas najwyższy zakupić kanwę i zacząć nową przygodę:) a swoją drogą którą byście poleciły na początek?
poniedziałek, 31 sierpnia 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)